Post Spokojnej, bardzo mnie osobiście poruszył, bo pokazuje prawdę nie tylko w sferze związku, ale również co się dzieje w głowie "modelki". Czasami wpadamy w moralniaka, i jedyne co to zagłusza to kasiora, która właśnie wpłynęła na konto. Tak bylo, jest i będzie. Kamerki są dla dziewczyn bardzo odpornych psychicznie.
Jeżeli chodzi zaś o kłótnie czy wywlekanie jeden drugiemu, no to musze Was rozczarować u mnie coś takiego nie funkcjonuje. Nie tyle, że się nie kłócimy, co nigdy nie kłócimy sie o showup. Nigdy również nie zostaly mi wywleczone jakieś pomyje związane z tym czym się zajmuję. Może mój chłop jest z inne bajki, bo nigdy tego nie oglądał, a moze po prostu taki już jest. Wiem również, że mimo tego, że mi tego nie okazuje w głębi serca pewnie go to boli. Staram się "pracować" w godzinach kiedy on pracuje, żeby dodatkowo go nie obciążać, nie zawsze jednak tak się da. Wieczory mamy dla siebie, nie nadaje w nocy ani wieczorem, chociaż wiem że wieczorem zarobiłabym x 2 wiecej. Nadaję szybko tzn. z dużym ciśnieniem na żeton, żeby szybko i sprawnie zarobić co zarobić i spierdalać. Sorry Panowie może Was teraz rozczarowałam, ale tak już jest. Z czasu, który mogę poświęcić na zarabianie pieniędzy staram się wycisnąc ile się da, żeby nie tyczeć tam jak cymbał, gdzie wiem że ktos na mnie w domu czeka. Takie moje poglądy, tak sie rozgadałam , nie koloryzuję nie bajeruję tak jest, czasem mnie to też wszystko wkurwia.