Zdecydowanie tomoxx, ilośc widzów na transmisji nie jest wyznacznikiem zarobkowania. Bywa autentycznie różnie, czasami masz dosłownie garstkę ludzi a zarabiasz kokosy.
Nie wierzę tak samo w to, że po dobrze zrobionym pokazie klient do Ciebie nie wróci chociaż 1-2, a są i tacy że wracają po raz enty ( no chyba im się jeszcze nie znudziłam, staram się im robic urozmaicenia ).
I z ta ogromną widownią też masz rację więcej tam gapiów i ukrytych trzepaczków niz konkretów. Nie lubie tak, nigdy nie miałam parcia na bycie gwiazda SU, dobrze mi jest w tej mojej nizinie. Nie mam też parcia na widownie, chociaż lubie jak ta ilośc jest na poziomie kilkudziesięciu osób i jest zajebiście. Nie jest to też tożsame z tym, że robie słabe pokazy, bo robie je najlepiej jak potrafie i ciągle je dopieszczam no ale nie czarujmy się ja jestem z tych korpusów, gdzie na ogólnym nic poza kawałkiem cyca nie zobaczysz, więc wszystkie gapie i Panowie liczący na darmową zabawę-wychodzą.
I jeszcze raz tak, nisza i indywidualność to jest dobra droga.